Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk
2114
BLOG

Gdy nasi zeszli metr w głąb

Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk Polityka Obserwuj notkę 43

       Wczorajsze wystąpienie Andrzeja Dudy w Sejmie, pomijając oczywiście nieliczne głosy polityków Platformy Obywatelskiej, oraz części widzów „Szkła Kontaktowego”, spotkało się z powszechnie życzliwym przyjęciem. To co mnie jednak zaskoczyło najbardziej, to uderzająco uprzejmy sposób, w jaki Prezydenta potraktowała „Wyborcza”, tytułując swoją relację z uroczystości w Sejmie: „Dobre przemówienie prezydenta na inauguracji Sejmu”.

       Rozmawiałem o tym trochę ze swoim synem i on mnie nagle zapytał, czy potrafię sobie wyobrazić, że taki portal wpolityce.pl, czy jakiekolwiek tak zwane „nasze” medium, byłoby w stanie w odwrotnej sytuacji, a więc komentując wystąpienie kogoś z tamtej strony, napisać coś podobnego. Ja oczywiście mam świadomość, że z punktu widzenia mediów prawicowych zagadka ta jest pozbawiona sensu z tego prostego powodu, że ani Tusk, ani Kopacz, ani Komorowski, ani Schetyna, ani w ogóle żaden z nich dobrego przemówienia wygłosić nie są w stanie, no ale nie ulega też dla mnie też wątpliwości, że patrząc na sprawę choćby zaledwie teoretycznie, takiej możliwości zwyczajnie nie ma. Dokładnie tak samo jak „nasi” na temat naszej walki z festiwalem Unsound, w przeciwieństwie do „Wyborczej” właśnie, nawet się nie zająknęli, tak jestem w stu procentach przekonany, że nawet gdyby taki dajmy na to Tusk jakimś cudem wygłosił przemówienie najwyższej próby, oni by i tak wyłącznie rechotali, że nie ma się co tak napinać, bo i tak sprawiedliwość go nie ominie, albo w ogóle by sprawy nie skomentowali, tylko napisali coś o Kasi Tusk i jej nowej książce, albo o tym, że ambasador Arabski niedługo pójdzie siedzieć.

       Tusk wprawdzie, o ile mi wiadomo, wczoraj nic nie powiedział, natomiast, owszem, zabrała głos odchodząca premier Kopacz i odczytała przygotowany jej jak sądzę przez Michała Kamińskiego tekst, który znów, pomijając najbardziej zaplątanych w swoje szaleństwo polityków Platformy i część widzów „Szkła Kontaktowego”, przez większość obserwatorów został oceniony bardzo negatywnie. I tu znów „Wyborcza” zatytułowała swój artykuł: „Kluby o przemówieniu Kopacz - żenujące, agresywne, emocjonalne”.

      A nam już w tej sytuacji pozostaje tylko rzucić okiem, co na ten temat piszą „nasi”. A tu jedna z gwiazd tygodnika „W Sieci” oraz portalu wpolityce.pl, Dorota Łosiewicz, w ten oto sposób tytułuje swój komentarz: „Ewa Kopacz powinna była jechać na Maltę. Kompromitacja byłaby mniejsza. A teraz wypadałoby ze wstydu schować głowę w piach... Najlepiej ‘na metr w głąb’”. Daję słowo, że nic nie przekręciłem. To jest tytuł odpowiedniego tekstu na ten temat opublikowanego wczoraj na prowadzonym przez braci Karnowskich portalu wpolityce.pl.

      No ale to nie wszystko. Proszę popatrzeć, w jaki sposób Łosiewicz ubiera swoje refleksje: „Znacie to uczucie, gdy w eleganckim stroju, wchodzicie na wytworne przyjęcie, jest miło i kulturalnie, wszyscy dobrze się bawią i nagle ktoś na środku sali ‘puszcza pawia’? Nie? Wystarczyło oglądać dzisiejsze obrady Sejmu VIII kadencji, by tak się poczuć. Ustępująca premier postanowiła na odchodnym ‘puścić pawia’ na wyborców i zebranych na sali obrad.

     Ja oczywiście rozumiem, że przez osiem lat swoich rządów Platforma Obywatelska sobie „nazbierała” tyle, że już się spod tego raczej nie wygrzebie, a sama Ewa Kopacz ma tu zasługi szczególne, włącznie z owym pamiętnym i tak strasznym „metrem w głąb”. Ja również, podobnie jak Łosiewicz słuchałem jej pożegnalnego wystąpienia i też mam na jego temat swoje zdanie, natomiast powiem zupełnie uczciwie, że jeśli mam już wybierać między Kopacz, a Łosiewicz, wybieram Kopacz. A to z tego prostego powodu, że jestem pewien, że ona akurat, podobnie jak ja, i w odróżnieniu od redaktorów wpolityce.pl, nie zna tego uczucia, gdy „wszyscy dobrze się bawią i nagle ktoś na środku sali ‘puszcza pawia’”. Tu akurat większą tak zwaną „solidarność cywilizacyjną” czuję z Kopacz. Że nie wspomnę już o „Wyborczej”.

 

Jak się okazuje, zapowiadane spotkanie w Opolu odbędzie się dopiero w styczniu przyszłego roku, o czym będę informował na bieżąco. Natomiast targi w Warszawie i we Wrocławiu są oczywiście jak najbardziej aktualne. Podobnie jak aktualna jest oferta księgarni Coryllusa, gdzie jest do nabycia moja najnowsza książka „39 wypraw na dziewiąty krąg”. Szczerze zachęcam: http://coryllus.pl/?wpsc-product=39-wypraw-na-dziewiaty-krag

taki sam

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka