Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk
3005
BLOG

Czy Salon24 S.A. płaci podatki na Białorusi?

Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk Polityka Obserwuj notkę 94

      Jestem niemal w stu procentach pewien, że był już taki czas, gdy administracja Salonu24 poczuła się z tak mocno, że zaczęła jeszcze bardziej arbitralnie niż zwykle korzystać z czegoś, co nosi nazwę „Regulaminu”. Czy to miało miejsce prze okazji zwycięstwa Platformy Obywatelskiej w wyborach roku 2011, czy może stanowiło reakcję na jakiś inny polityczny kryzys, dziś już nie pamiętam, ale wiem, że problem nie jest nowy i że ma on za każdym razem tę samą twarz – a mianowicie twarz cenzora, który może wszystko i zawsze, a odpowiada wyłącznie przed swoim dobrym lub złym samopoczuciem.

      Pamiętam też, że zawsze, ile razu dochodziło do owego przesilenia, zarówno właściciele Salonu24, jak i część piszących, używali na swoją obronę argumentu odwołującego się do faktu, że Salon24 to interes prywatny, a więc ci co nim zarządzają mogą robić co chcą, o ile tylko to co robią podoba się ich sponsorom. No i na to ja od zawsze mam do nich jedno tylko słowo, które już tu parę razy wypowiedziałem, ale dziś, gdy Prawo i Sprawiedliwość przejmuje w Polsce władzę, a Igor Janke z żoną i kumplami czują się mocno jak nigdy. Będzie krótko i bardzo proszę się skupić.

      Wyobraźmy sobie mianowicie, że ja u siebie w Katowicach zarejestruję i otworzę jakikolwiek punkt usługowy i pierwsze co zrobię, to w głównym miejscu lokalu zawieszę pięknie oprawioną w ramkę tabliczkę z napisem „Regulamin”, a niżej choćby tylko dwa punkty:

      „Salon Dobrych Usług S.A. ma prawo, według własnego uznania odmówić całkowicie lub czasowo obsługiwania osób, które:

       -  łamią zasady obowiązujące na terenie Salonu, a ustalone przez jego właściciela, lub zachowują się niezgodnie z zasadami współżycia społecznego.

       -  działają na szkodę Salonu Dobrych Usług, lub Salonu Dobrych Usług S.A., w szczególności poprzez narażanie na szwank dobrego imienia Salonu Dobrych Usług.

      Otóż ja jestem absolutnie pewien, że w momencie gdy organ wydający zezwolenia na różnego rodzaju działalność usługową dowie się, że ja tam powiesiłem coś takiego, w jednej chwili każe mi ową aktywność zawiesić i pozwoli mi ją wznowić dopiero po tym, jak ściągnę ze ściany ten idiotyczny tekst. A jeśli ja jakimś cudem będę dalej działał wedle oryginalnego planu i zacznę z mojego lokalu wyrzucać osoby, które moim zdaniem „łamią zasady i działają na szkodę”, bo moim zdaniem wyglądają i zachowują się głupio, a choć jedna z tych osób się na ową dyskryminację poskarży, to przyjdzie policja i mnie z mojego prywatnego jak najbardziej interesu wyprowadzi. Dlaczego? Dlatego, że ja grubych, głupich, ateistów, komunistów, lemingów, ludzi zarówno brzydkich i przystojniejszych od siebie mogę wyrzucać wyłącznie ze swojego domu, albo z mojego bloga, natomiast nie z miejsca, które funkcjonuje na zasadzie oferty publicznej.

     Ileś lat temu Igor Janke zebrał odpowiednie pieniądze, uruchomił internetowy biznes pod nazwą Salon24 i zaprosił nas, byśmy tu prowadzili swoje blogi. Wyszło jak wyszło, ale przyznać trzeba, że mamy ten Salon i on wcale nie najgorzej funkcjonuje. Ludzie tu przychodzą, czytają, piszą, komentują, a Igor Janke jakoś z tego żyje. Krótko mówiąc, on świadczy publicznie usługi, a my z tych usług korzystamy, siłą rzeczy pomagając mu ów interes rozwijać. I oto nagle, któregoś dnia on ogłasza: „Goryllus i Golonka obsługiwani będą wyłącznie na stojąco i w kącie”. Bardzo to szczególne zachowanie. Zwłaszcza w tak zwanej Europie.

      Ja wiem, że to, iż którykolwiek z nich coś z tego zrozumie są marne. W tej sytuacji zatem trzeba będzie chyba im konsekwencje tego typu zachowań wyjaśnić w sposób bardziej praktyczny.

 

Książki jak zawsze są do nabycia w księgarni na stronie www.coryllus.pl . Zapraszam gorąco. Również osoby łamiące regulamin Salonu24 S.A.  

     

 

 

taki sam

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka